cookies
Serwis internetowy swiatkotow.pl używa plików cookies.
Korzystając ze strony internetowej www.swiatkotow.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
News
Koty i polityka
Koty zasadniczo są apolityczne, jednak – od czasu od czasu – decydują się na zabranie głosu. Muszą przy tym bardzo uważać, ponieważ spoczywa na nich wielka odpowiedzialność. Nie jest tajemnicą, że te zwierzęta sprawują rząd dusz nad większą częścią społeczeństwa. Wystarczy jeden ruch łapki, aby masy podążyły we wskazanym kierunku. Władze państwowe bardzo nie lubią konkurencji, dlatego też nie szczędzą sił i energii, aby zdławić wszelkie przejawy inspirowanego przez koty oporu. Ostatnio tego typu sytuacja miała miejsce na Ukrainie.
U naszych wschodnich sąsiadów wielkimi krokami zbliżają się wybory parlamentarne, trwa więc bardzo zażarta i pełna emocji kampania wyborcza. W okolicach Dniepropietrowska pojawiły się billboardy przedstawiające starszą panią oraz pewnego siebie kota. Towarzyszy im pewien bardzo kontrowersyjny napis, w wolnym tłumaczeniu brzmi on tak:
„Dowiedziałam się, że wnuk głosował na Partię Regionów. Zapisałam w testamencie chatę kotu.”
Gubernator w pierwszej chwili nakazał natychmiastowe usunięcie plakatów. Ostatecznie jednak zdecydowano się na "łagodniejsze" potraktowanie nieprawomyślnej reklamy i zaklejono pierwszą część napisu. Tę dotyczącą rządzącej w kraju Partii Regionów
I o to właśnie chodziło! Lokalna kampania stała się głośnia na całą Ukrainę i niektóre państwa sąsiednie.
Innymi słowy: kotów nie można lekceważyć!